Pamięci j.kpt.ż.w. Czesława Gogołkiewicza

ŚRODOWISKOWE SPOTKANIE KLUBOWE 2024-05-13

tytułoweNa nasze zaproszenie, w kolejnym  spotkaniu klubowym  poświęconym pamięci Czesława Gogołkiewicza, znakomitego kapitana jachtowego i konstruktora jachtów, przybyli członkowie jego rodziny, w tym syn, synowa  i wnuk, członkowie Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej – inicjatora upamiętnienia go tablicą pamiątkową na szczecińskiej Alei Żeglarzy, przyjaciele i znajomi z czasów wspólnej pracy w Morskiej Stoczni Jachtowej im. Leonida Teligi, uczestnicy niestandardowej budowy jachtu „Raczyński” oraz różnych regat i rejsów.

Czesław Gogołkiewicz zginął 26 listopada 1980 roku zmyty z pokładu jachtu „Raczyński” w ciężkim sztormie na Północnym Atlantyku, w drodze powrotnej z USA do kraju. Wracał z USA późną jesienią po kilkumiesięcznym remoncie jachtu staranowanego we mgle przez statek rybacki blisko mety transatlantyckich regat samotnych żeglarzy. Decyzję o powrocie w tak niesprzyjającej żeglarzom porze roku podjął po uzyskaniu wiadomości o nieprzychylnym mu artykułom  w prasie krajowej.

Świetną własną relację filmowo-zdjęciową z naszego spotkania zamieścił na Facebook”u, w tym na stronie Grupa Przyjaciół Klubu Kapitanów Jachtowych, kpt.ż.w. Wlodzimierz Grycner – prezes Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej, a wspomnieniami ze współpracy w biurze kostrukcyjnym „Teligi” kpt.  Andrzej Armiński – prezes Klubu Kapitanów Jachtowych. Z dużym zainteresowaniem zebranych spotkała się także opowieść  wieloletnego żaglomistrza stoczniowego Stanisława Rogali o startach w załodze kpt. Gogołkiewicza w różnych regatach oraz o utrudnieniach  paszportowoych i wyposażeniowo-zaopatrzeniowych związanych z opuszczeniem kraju, załogowym przeprowadzeniem jachtu „Raczyński” do Plymouth  i ostatnimi przygotowaniami jachtu dla samotnego żeglarza do  startu w OSTAR' 80.  O samej, wręcz „chałupniczej” budowie super -nowoczesnego na tamte czasy jachtu „Raczyński”, opowiedział budowniczy kadłuba  inż. Antoni Rosner.

O skomplikowanym procesie uzyskania administracyjnej zgody na umieszczenie tablicy pamiątkowej w tak prestiżowym miejscu szczecińskiego portu, o żmudnym zabieganiu o niezbędne finanse, o pozyskaniu znanego twórcy Pawła Szatkowskiego dla artystyczngo zaprojektowania i utworzenia tablicy pamiątkowej informowali nas inicjatorzy tego cennego projektu, kapitanowie żeglugi wielkiej Andrzej Łebiński i Ryszard Bąk. Zaangażowali się, gdyż Andrzej Łebiński przyjaźnił się z Czesławem Gogołkiewiczem od dziecinnych lat; (prawdopodobnie swój pierwszy rejs po rzece odbyli w dziecińsdtwie na wspólnie zbudowanej tratwie), a Ryszard Bąk, syn Edmunda Bąka - byłego  dyrektora MSJ im. Leonida Teligi, właśnie w stoczni poznał Czesłaawa.

Tablica, powstająca przede wszystkim dzięki oddolnej przyjacielskiej inicjatywie obu kapitanów, zostanie odsłonięta w dniu 29 czerwca br o godzinie 10:00 na  Alei Żeglarzy w ramach szczecińskich Dni Morza, organizowanych także dzięki  oddolnej inicjatywie Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej. Jak już informowaliśmy, Klub Kapitanów Jachtowych oraz Mesa Szczecińska Bractwa Wybrzeża z wdzięcznością wspierają tą cenną inicjatywę. Wszysczy mamy nadzieję, że nasze szczecińskie kapitańskie Dni Morza zostaną dostrzeżone także przez władze naszego morskiego miasta i regionu.

Tekst    Zygmunt Kowalski

Zdjęcia autor i Włodzimierz Grycner

tytułowe

IMG20240513183612

IMG20240513182424